Leh.
Jutro wybieramy sie do miejscowosci Leh ktora lezy w himalajach.
Po paru problemach zwiazanych z zakupem biletu w koncu udalo nam sie zdobyc tani bilet w pierwszej klasie...za 25zl.
Ja ogolnie jestem troche chory...bylem u lekarza, dal mi jakies tablety i juz jest ok. dobrze ze kupilem duzo papieru toaletowego:)
Zdjecia ponizej z wycieczki do Taj Mahalu i do starej czesci Delhi..jest tego duzo wiecej ale dopiero wrzuce to na blog jak wroce do domu.
pozdrawiam
No w koncu jakis znak zycia....juz myslałem ze sie zasrałes na smierc! heheheh
spoko jest. jeszcze troche wymiotuje ale ogolnie spoko. jutro jade w gory..pewnie bedzie super ale nie wiem jak z internetem takzezdjecia pewnie potem wrzuce...
Seb oszczędzaj się trocha !
podroz z panem kleksem...
jak zwykle ciekawe fotki. dawaj czesciej znak zycia, pozdrawiam.
Oni tam mają radiowe łącza ....tak że luz! heheh
no synus czekam na wiesci z lehu.piekne miejsce!!!!!